Książki na wakacje i na kaca książkowego

wakacyjne książki na wakacje

Wakacje to czas, gdy na instagramach i facebookach obserwujemy coraz więcej zdjęć wylegujących się na plaży znajomych. Obok części z nich, na ręczniku i pod parasolką, wylegują się również książki. Letni wietrzyk sprzyja czytaniu na świeżym powietrzu – tylko co, jeśli nie sprzyja? Jeżeli zastanawiacie się, po jaką lekturę sięgnąć w to lato lub też jeśli chcecie zwalczyć wakacyjnego lenia i pozbyć się zastoju czytelniczego, ten tekst jest dla Was.


Sama dobrze wiem, że w upały jakoś dziwnie nie chce się nic robić. Można by poleżeć z książką w ręku, ale czasem nawet i na to nie ma się nastroju – wysokie temperatury sprawiają, że stajemy się wyjątkowo wybredni. Przygotowałam więc listę kilku książek idealnych na taką pogodę – lekkich, niezobowiązujących, takich, które nie nadwyrężą Waszych szarych komórek oraz kilka lektur, które mogą stanowić receptę na zastój czytelniczy i pomogą pozbyć się kaca książkowego.

LETNIE TYTUŁY

Pierwszym i dość oczywistym wyborem wydają się wszelkie książki, które dopasują się swoim klimatem do panującej pory roku. Czasem wystarczy spojrzeć na okładkę lub tytuł, by od razu poczuć grzejące w twarz promienie słoneczne. Może zainteresuje Was Lato Koloru Wiśni Cariny Bartsch, czyli akademickie love story z inteligentnym poczuciem humoru? Jeżeli przebywacie nad morzem, uważajcie na Trupa na plaży, nawet tego od Anety Jadowskiej! Nigdy nie wiadomo, kto razem z Wami wyjechał na urlop :) A jeżeli chcielibyście się ochłodzić, proponuję nowość, Pod Taflą od Louise O'Neill, by przenieść się do podwodnego świata syrenek.


RE-READ ULUBIONYCH SERII

Kiedy upał doskwiera i nie mam ochoty czytać, a tym bardziej wysilać mózgu do zapamiętywania nowych postaci, rozwiązaniem może być sięgnięcie po książki, które znamy i lubimy. Ja swój ostatni zastój czytelniczy wykorzystałam, by powrócić do moich ulubionych serii, przeczytać je ponownie, spotkać się jeszcze raz z ukochanymi bohaterami i, być może, odkryć coś nowego, na co za pierwszym razem nie zwróciłam uwagi. O 10 książkach, które chciałabym przeczytać ponownie, opowiadałam Wam już w poniższym filmie.


ZBIORY OPOWIADAŃ

Niedawno odkryłam, że świetną receptą na niemoc czytelniczą są zbiory opowiadań. Są to zazwyczaj dość krótkie historie, dzięki czemu nie musimy wysilać się zbyt długo i usiłować przypomnieć sobie, co wydarzało się 500 stron wcześniej. Jest to także szansa na poznanie nowego autora, który tak zainteresuje nas swoimi pomysłami czy stylem, że z chęcią sięgniemy po kolejne powieści spod jego pióra. A gdy te opowiadania pasują do letniej pory roku, to już w ogóle żyć nie umierać! 


LEKKIE I PRZYJEMNE

Chyba najważniejszą cechą lektury idealnej na gorące, męczące lato, jest jej lekkość. Odradzałabym więc trudne tematy, a skupiła się na czymś przyjemnym, niezobowiązującym, może mniej ambitnym od książek, jakie czytamy na co dzień. Na instagramie pozwoliłam sobie zapytać Was o tego typu tytuły: doradzaliście niezwykle wciągające Vicious z elementami fantastycznymi od V.E. Schwab, zabawną i dojrzałą Bridget Jones, ale także młodzieżową i romantyczną serię Z Miłości autorstwa Martyny Senator. Od siebie polecam Fangirl i Piosenki o dziewczynie – historie z serii "takie to głupiutkie, że aż urocze". Więcej tego typu książek możecie znaleźć w filmie poniżej.


KSIĄŻKA I FILM

Żeby tak nie trzymać się siłowo literatury, dobrym rozwiązaniem będzie także obejrzenie filmu lub serialu. Oczywiście można to połączyć – przeczytać książkę, a potem zapoznać się z jej ekranizacją. Lub odwrotnie. Do kin wchodzi właśnie psia historia o sztuce ścigania się w deszczu, a wraz z nią pojawił się dodruk wersji papierowej. Coś uroczego i niezobowiązującego, co znajdziecie na Netflixie, to Do wszystkich chłopców, których kochałam. Ale oczywiście muszę, jak to ja, polecić Sherlocka. Bo Sherlock jest dobry na wszystko.


GRY PLANSZOWE

A jeśli czytanie jednak kompletnie Wam nie w głowie, to nie ma co się zmuszać – w końcu ma nam sprawiać przyjemność! Nie byłabym sobą, gdybym nie poleciła gier planszowych, których stałam się w ostatnim czasie ogromną fanką. Proponuję standardowe Monopoly lub zwyczajną grę w karty, może Uno, ale także moje najnowsze odkrycia, czyli Cluedo oraz Tajemnicze Domostwo.



Może polecicie jakieś tytuły od siebie? A może macie całkiem inne sposoby na spędzanie wolnego czasu w wakacje?

ZOBACZ TAKŻE:
wakacyjne książki na wakacje

tekst zawiera linki afiliacyjne do portalu Ceneo