Jeżeli pokochaliście Sherlocka Holmesa i Kaza Brekkera, chcecie więcej tajemniczych facetów w płaszczach, ale macie -naście lat i ochotę na klimaty Ghostbusters – do usług! Zapraszamy do mrocznego, nawiedzanego przez duchy Londynu, po którym ganiać będziemy wraz z trójką młodych, charyzmatycznych bohaterów. A wszystko to w młodzieżowej serii książek z wątkami paranormalnymi Jonathana Strouda "Lockwood i Spółka".
Na polskim rynku dostępne są już trzy tomy tej serii – Krzyczące Schody, Szepcząca Czaszka i Mroczny Sobowtór i z pewnością możemy wyczekiwać kontynuacji (w tym momencie za granicą wydanych jest 5 części). Lockwood i Spółka zbiera niezwykle pozytywne oceny na Goodreads i nie bez powodu. Wciąż się wahasz? Nie wiesz, czy to książki dla Ciebie? Jakie grupy wiekowe najlepiej odnajdą się w tej historii? Nie masz pewności, czy ten klimat przypadnie Ci do gustu? Sprawdź aż 8 powodów, dla których warto sięgnąć po Lockwood i Spółka.
TU ZNAJDZIESZ KLIMATYCZNY FILM Z WRAŻENIAMI PO LEKTURZE KAŻDEGO TOMU
Dlaczego warto przeczytać serię Lockwood & Spółka?
1. Młodzieżowo, kryminalnie, paranormalnie
Lockwood i Spółka to przygodowa seria dla młodzieży z elementami paranormalnymi i z dużą dawką humoru. Jesteśmy w alternatywnej wersji Londynu, w której dusze zmarłych mają problem, by przejść na drugą stronę. A wręcz Problem. Czasem trzyma ich na ziemi chęć zemsty, innym razem jakiś przedmiot, do którego są przywiązani, czyli Źródło. Co ciekawe, tylko dzieci są w stanie te duchy widzieć lub słyszeć. Dlatego nastolatkowie wynajmowani są do wypędzania dusz z nawiedzonych domów. Będziemy więc towarzyszyć w kolejnych polowaniach zaopatrzonym w łańcuchy i opiłki żelaza Lockwoodowi, Lucy i George'owi. Ale to nie wszystko. Nie tylko duchami młodzież żyje. Nie każdy przecież mówi otwarcie o swojej przeszłości i nigdy nie wiadomo, jakie tajemnice o kompanach mogą wyjść na jaw...
2. Anthony Lockwood
Tytułowy bohater serii książek Jonathana Strouda. W długim płaszczu, z rapierem w dłoni, z przyklejonym aroganckim uśmieszkiem, z tajemniczą przeszłością, której nie chce zdradzać. Ambitny, praca wydaje się dla niego wszystkim – a może prowadzenie detektywistycznej agencji parapsychicznej ma jakieś drugie dno...? Trochę jak w Sherlocku, o którym pisze Watson, tak i tu więcej na temat 15-letniego Anthony'ego dowiadujemy się za pośrednictwem narracji prowadzonej przez nastoletnią Lucy, jego współpracowniczkę.
3. Narracja iście nastoletnia
Jonathan Stroud wie, dla kogo pisze (stąd częste spotkania z młodzieżą) i w jego stylu widać, jak stara się mówić językiem odbiorców – i mu się to udaje. Narracja w książkach prowadzona jest z perspektywy nastoletniej Lucy i faktycznie może przedstawiać myśli osoby w jej wieku. Nie jest to jedna z superbohaterek ratujących świat ani cicha myszka, która odkrywa w sobie moc. To pewna siebie dziewczyna, która z jednej strony potrafi dogryźć, gdy przemawia przez nią zazdrość czy ambicja, a jednocześnie wciąż popełnia błędy i próbuje przypodobać się osobom, na którym jej zależy. Możliwość patrzenia na świat jej oczami dodaje lekturze charakteru i pazura.
4. Anthony Lockwood
Jeżeli pokochaliście pewnego siebie i nieco aroganckiego Sherlocka Holmesa – pokochacie Lockwooda. Jeżeli uwielbiacie nieodgadnioną twarz Kaza Brekkera, który zawsze chowa jakiegoś asa w rękawie – pokochacie Lockwooda.
5. Humor i zabawa
Seria o Lockwoodzie stawia na humor. Nie dość, że całość spisana jest prostym i przystępnym językiem, to jeszcze w każdym rozdziale czuć, jak między bohaterami iskrzy – a czasem wręcz lecą iskry. Dogadują sobie, wbijają szpile i werbalnie dźgają między żebra. Jest to też dogryzanie inteligentne, a część rzuconych tekstów z przyjemnością zapiszecie sobie w kajeciku, by kiedyś zarzucić nimi w towarzystwie. Szczególnie gdy w drugim tomie przywitamy pewną sarkastyczną i chętnie wytykającą innym błędy Czaszkę.
6. Anthony Lockwood
Przepraszam, ale to przez ten jego uśmiech, i płaszcz, i rapier, i żarty, i relacje z główną bohaterką i to, co dzieje się w trzecim tomie.
7. Ekranizacja
Seria Strouda doczekała się ekranizacji – na platformie Netflix możecie obejrzeć pierwszy sezon serialu Lockwood & Spółka. Obejmuje on dwa pierwsze tomy książek, jednak nie jest to wierna adaptacja i fabularnie zmienia wiele faktów. Co więcej, mam wrażenie, że w porównaniu tych dwóch formatów, powieści wypadają o niebo lepiej: są bardziej rozbudowane, humorystyczne, a postaci bardziej charyzmatyczne. Netflix jednak, trochę jak z produkcją o Sabrinie, wziął tytuł komediowy i zmienił go w poważniejszą wersję. Brakuje mi w ekranizacji dowcipów i dogryzania i tak widocznego w papierowym pierwowzorze charakteru bohaterów.
8. Anthony Lockwood
Sorry not sorry.
Serię Lockwood i spółka polecam szczególnie osobom w wieku 12-15 lat, które oczekują od lektury zabawy, możliwości zaangażowania się w historię i przygody bohaterów i mnóstwa dobrego humoru – to właśnie zapewnią Wam książki Jonathana Strouda. Jak jednak widać, nieco starsza czytelniczka również może się świetnie bawić :)
Książki do kupienia tutaj.
.webp "lockwood i spółka książki")
Tekst powstał w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Poradnia K.
Współpraca nie ma wpływu na mój odbiór książek i ich ocenę.
Zaobserwuj!